
Po pierwsze, jaki rodzaj reakcji spotkałeś na odnowione odcinki?
Naprawdę namiętna baza fanów, jak wiesz. To dość niesamowite widzieć po tych wszystkich latach, że masz nowych fanów i starych fanów, którzy spotykają się w Święto Dziękczynienia, aby obejrzeć te nowe cztery rozdziały.
Czy widziałeś wszystkie cztery zanim zostały wydane, czy jak je oglądałeś?
Cóż, na premierze Gilmore Girls w ostatni piątek, pokazali „Winter,” więc widziałam to przed publicznością, a potem pozostałe trzy rozdziały obejrzałam w piątek rano tak jak wszyscy, na Netflix.
Więc jaka była twoja reakcja, gdy zobaczyłaś to zakończenie?
Byłam świadoma tych czterech słów wcześniej, więc oczywiście wiedziałam, że to nadchodzi, więc na pewno mam na to inną perspektywę. Dla mnie, to co kochałem w podróży Logana i Rory’ego to ta Brygada Życia i Śmierci, która zaczyna się tam w „Upadku”. Po prostu cały ten montaż, a potem przejście do tego, gdzie Logan próbuje pomóc Rory osiągnąć jej marzenia, napisać tę książkę, oferując klucz do swojego domu, a potem oczywiście ich pożegnanie, cała ta sekwencja jest czymś, co naprawdę uwielbiałam czytać w scenariuszu i uwielbiałam oglądać pod względem ogólnych rozdziałów.
To była taka wyszukana sekwencja wydarzeń z kostiumami, oświetleniem, tańcem i muzyką. Jak to było z filmowaniem?
Na stronie, czułem, że to jest najlepsze z Logana, to jest najlepsze z Rory’ego, to jest najlepsze z nich razem. Dla mnie, jednym z moich ulubionych odcinków w oryginalnej serii był „You Jump, I Jump, Jack”, który był bardzo wczesny dla Logana, gdzie Rory idzie do jej pierwszego wydarzenia Life and Death Brigade. Kochałem ten odcinek, i dla mnie, to był tylko, że odcinek podniesiony do n-tego stopnia. Tak jak powiedziałeś, z kostiumami i muzyką i po prostu wszystko, co poszło do niego, a także emocje za nim między Rory i Logan, i taki słodko-gorzki sposób wiedząc, że to jest ich w ich najlepszym wydaniu i są coraz się pożegnać. Więc, dla mnie, uwielbiałam ten cały kawałek na stronie, uwielbiałam kręcić wszystkie te sceny, a potem patrzeć jak to się urzeczywistnia w końcowym produkcie, to było bardzo satysfakcjonujące.
Kiedy się żegnają, myślisz, że to naprawdę jest pożegnanie dla nich?
Z pewnością tak się czułam. Myślę, że podszedłem do tego w ten sposób, że odbyli swoją wspólną podróż i z mojej perspektywy Logan, bez względu na to, co się wydarzy, zawsze będzie kochał Rory’ego, a w tym szczególnym momencie wiedzą, że nadszedł czas, aby ruszyć dalej. Tak jak ich związek w ciągu tych czterech rozdziałów było wzajemne, to zakończenie dla nich i pożegnanie było wzajemne. Mogli poczuć, że to był czas na pożegnanie.

Dlaczego uważasz, że tak jest? Nawet Rory mówi w pewnym momencie podczas odrodzenia, za każdym razem, gdy się denerwuję, dzwonię do Logana. Dlaczego uważają, że nie mogą być razem, w przeciwieństwie do prób formalnego powrotu do siebie?
Logan zawsze kochał Rory’ego i patrzę na okoliczności Odette jako jedną nogę w jego zobowiązaniach rodzinnych, a Rory jest naprawdę jego miłością, jego sercem i jego duszą. Więc mam wrażenie, że pod względem tego procesu, to co ich połączyło, przynajmniej z perspektywy Logana, to właśnie ta miłość. Myślę, że z perspektywy Rory, Logan zawsze był przy niej, pomagając jej dotrzeć do kolejnego miejsca w jej życiu. Myślę więc, że w tym konkretnym przypadku Logan zrobił to, co musiał zrobić, aby popchnąć ją do przodu i w pewnym sensie przekazał pałeczkę Rory mówiąc: „OK, wiesz gdzie napiszesz książkę? Zapewnię ci wszelkie możliwości, jakich potrzebujesz. To jest to, co musisz zrobić.” Dla Logana, w scenie, w której daje jej klucz, mam wrażenie, że mówi do niej: „Nadszedł czas. Musisz to zrobić.” Wypycha ją w świat, więc Rory przejmuje tę pałeczkę i wie, że „Tak, nadszedł czas i muszę to zrobić na własną rękę. Muszę napisać tę książkę.” Więc to był właściwy czas dla nich obojga.
W oryginalnej serii, to było nagłe zakończenie dla ich związku. On jej się oświadcza, ona mówi „nie”, a on odchodzi. Jako aktor, jak ważne było dla Ciebie, aby uzyskać odpowiednie zamknięcie dla tej postaci i ich związku?
Dla mnie to było coś, co było reprezentatywne dla oryginalnej serii, ale było krokiem naprzód w rozwoju tych postaci, a teraz to było coś, co żegnają się wzajemnie. Podczas gdy wcześniej, w oryginalnej serii, Logan zaproponował, ona powiedziała „nie”, on odszedł. To było wzajemne pożegnanie. Oboje wiedzieli, że trzeba to zrobić i byli dokładnie po tej samej stronie co do tego, co trzeba zrobić dalej. Więc to wzajemne pożegnanie jest tym, co dało mi zamknięcie dla Rory i Logana.

Wspomniałaś, że wiedziałaś już o końcowych czterech słowach, więc jak wyglądały te dyskusje?
Te cztery słowa nigdy nie były zapisane w żadnym ze scenariuszy i dowiedziałam się o nich później, w trakcie kręcenia filmu. Myślę, że to mógł być mój ostatni dzień zdjęciowy, więc nakręciłam kilka scen zanim dowiedziałam się o tych czterech słowach, a oni po prostu pociągnęli mnie za sobą i dali mi znać, co to za cztery słowa, a ja od razu zaczęłam bardzo chronić te cztery słowa. (Śmiech) I jestem wdzięczna, że nigdy się nie wydostały zanim fani nie mieli szansy się nimi cieszyć.
Więc to Amy i Dan powiedzieli ci o tym?
Prawda, tylko oni dwaj i ja w prywatnej rozmowie na planie.
W tym ostatnim momencie nie jest jasno powiedziane, że Logan jest ojcem, ale założenie jest takie, że to jego dziecko. Czy takie założenie również przyjmujesz? What’s your take on that?
I think the intention is to keep that open. Myślę, że to jest zamiar Amy i Dana, inaczej zrobiliby coś inaczej lub uczynił go bardziej szczegółowe. Ich intencją było pozostawienie tego otwartym i umieszczenie tego we wszechświecie, aby fani mogli o tym rozmawiać i debatować, więc zostawię to Amy i Danowi, aby powiedzieli, czy chcą nadać temu więcej jasności. To nie jest dla mnie, aby powiedzieć.
Z powodu sposobu, w jaki kończy się serial, z jednej strony, jest poczucie zamknięcia, ale z drugiej strony, pozostawia rzeczy otwarte na więcej nowych rat. Jak otwarty byłbyś na ponowne wcielenie się w Logana?
W tym konkretnym momencie, nie słyszałem o niczym więcej lub nie. A w tym konkretnym momencie, to naprawdę dopiero się skończyło, więc nie jestem pewien, czy ktokolwiek jest w takiej sytuacji. Z pewnością, wchodząc w to, to były ostatnie cztery rozdziały. Myślę, że na planie panowała niesamowita energia i niesamowite koleżeństwo między wszystkimi – ekipą, ponieważ byli to starzy członkowie ekipy, obsadą oraz Amy i Danem – którzy mieli szansę zrobić to ponownie. Z pewnością te cztery rozdziały wydawały się odpowiednim momentem. Czułem, że jest to świetna historia do opowiedzenia. Jeśli jest jakiś powód, dla którego fani chcą więcej, to myślę, że nie jest to spowodowane tymi czterema słowami, ale tym, że wszystko było organiczne i właściwe przez te cztery rozdziały. Jeśli te cztery rozdziały i te cztery historie nie czuły się świeże i nostalgiczne w tym samym czasie, jeśli ludzie nie kochają widzieć tych postaci ponownie i tego świata ponownie, wtedy nie ma dyskusji na ten temat.
To była naprawdę doskonała burza i to czuło się w ten sposób. Więc musielibyśmy zobaczyć, jakie było wyczucie czasu i historia, aby zobaczyć, czy czuliśmy się, jakby to była idealna burza ponownie.
Schodzisz z Gilmore Girls: A Year in the Life oraz siedmiosezonowej pracy w The Good Wife. Co myślisz o tym, co chciałabyś robić dalej? A może czego nie chciałabyś robić? Jak te dwa programy i doświadczenia wpłynęły na to, czego szukasz w przyszłej roli?
Dostałam kilka interesujących ofert, które nie do końca się ułożyły. Byłem wdzięczny za te oferty, ale jestem po prostu konkretny w tym, co chcę robić. Jeśli chodzi o to, świetny materiał ze świetnymi ludźmi w świetnych miejscach…. Dla mnie to jest właśnie to, czego szukam. To zawsze sprowadza się do tego, że kiedy czytam scenariusz, to jeśli będę miał złamane serce, jeśli nie dostanę tej roli, to wiem, że zmierzam w dobrym kierunku. Więc to jest naprawdę to przeczucie, kiedy czytam postać i materiał, a potem patrzę, kim są ludzie z tym związani, a jeśli to jest serial telewizyjny, to jakie są tematy, ile jest odcinków, gdzie jest kręcony – wiele rzeczy wchodzi w grę. Przede wszystkim, chodzi o czytanie tej historii i patrzenie na tę postać i czy jest to coś, co czuję w moim wnętrzu, że muszę to zrobić.
To po prostu bierze ten jeden, że idziesz po, czy to jest serial telewizyjny lub czy to jest łuk gościnny gwiazda lub film. To nie jest coś w kategoriach medium, w którym jestem konkretny lub jak duża jest rola lub cokolwiek w tym stylu; te rzeczy w tym konkretnym momencie nie są dla mnie ważne. Chodzi bardziej o, znowu, ten materiał, tę postać.
Gilmore Girls: A Year in the Life jest już dostępny w serwisie Netflix.